4 października 2003 06:50
Ostatnie decyzje
Źródło: onet.pl
Miller: Jutro wszystko się zaczyna PAP, MFi /2003-10-03 22:56:00
W sobotę
rozpoczyna się dyskusja, będziemy bronić naszego stanowiska,
pozyskiwać sojuszników, montować rozmaite koalicje -
zapowiedział premier Leszek Miller.
Premier
w sobotę weźmie udział w rozpoczęciu konferencji międzyrządowej
mającej ostatecznie opracować konstytucję UE.
(...)
Według
premiera, kwestia systemu podejmowania decyzji zostanie ostatecznie
rozstrzygnięta byś może nawet "w ostatniej chwili" ponieważ
jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych spraw.
"Pamiętam
jak było w Kopenhadze. Ostatnie decyzje zapadły za pięć dwunasta. Nie
chcę przez to powiedzieć, że tym razem też tak będzie. Ale często w
praktyce funkcjonowania Unii Europejskiej zdarza się, że te
najważniejsze decyzje zapadają rzeczywiście w ostatniej chwili"
- powiedział premier.
Mój komentarz
Jest zagadka.
Pamiętam jak było w Kopenhadze. Ostatnie decyzje zapadły za pięć dwunasta - pamiętamy napięcie towarzyszące Kopenhadze, kiedy kolejne relacje w mediach pokazywały polską grupę niepewną wyników negocjacji.
Termin 'ostanie decyzje' ma więc tu sens przenośny 'te ważne decyzje, które w finale , po przełomie , w końcu zapadły dla Polski z korzyścią', ale L.Miller mówi też w warstwie dosłownej, po prostu: ' końcowe decyzje zapadły na końcu' . Termin 'za pięć dwunasta' jest jednocześnie modelem 'ostatniej 'gorącej' chwili, długo oczekiwanym finałem , ale także jest synonimem końca.
Podobny sens miałoby stwierdzenie, że 'pierwsze ukłony oddano sobie na początku' itp.
Klucz do zagadki
Kluczem jest ostatni fragment: ' najważniejsze decyzje zapadają rzeczywiście w ostatniej chwili'. Tu słowa 'rzeczywiście ostatnia chwila' - inaczej 'ostatnie sekundy' komentują zwrotnie termin 'za pięć dwunasta' dwa zdania wstecz. 'Za pięć dwunasta ' było więc w intencji L.Millera ostatnimi sekundami a nie długo wyczekiwanym finałem.